Druga kwestia, która mnie zastanawia i nigdzie nie jest wyjaśniona chyba, że ja nie zauważyłem to przepraszam.
Składka członkowska na rok czasu wynosi 200 zł tylko jak to jest liczone?
Czy np adekwatnie za miesiące pozostałe do końca roku tj opłacana składka do końca roku to 100zł przez to, że mamy 6mc do końca?
Czy składka roczna jest liczona od przystąpienia do Towarzystwa.
Czy może na rok czasu od opłacenia?
Informacja nt odroczenia możliwej opłaty jest zawarta. Ale jak jest liczony ten czas?
Cześć! Dzięki za zawrócenie uwagi, zaraz to naprawimy.
W kwestii składki to opieramy się na podobnych zasadach jak w zaprzyjaźnionych klubach - składka roczna, to oczywiście 200 zł, jest to składka za dany rok, czyli nie jest ona podzielna na miesiące pozostałe do końca roku.
Hey ponownie,
no szkoda trochę bo już byłem gotów się zapisywać szkoda, że nie było nikogo od Was na "pikniku" na Szybowcowej.
A jeśli mogę zapytać to, o których zaprzyjaźnionych mowa?
Bo u nas na terenie to trochę ubogo jest.
Jak rozmawiałem z chłopakami ze Lwówka to u nich właśnie tak było = składka/12*pozostające_mc_do_końca_roku.
I myślałem, że to jakiś standard.
Przez ten drobny "mankament" znowu zacząłem mieć wątpliwości. Niby to tylko 100, a jednak ehhh (tak tak aktualnie mister złotówa )
Niestety zaglądając w portfel przeliczam złotówki na pestki i komercyjnie to jest aż(niestety tylko) 50 szt 9mm
Natomiast członkostwo w JTS póki co nie jest jeszcze kosztem zbyt wygórowanym. Przykład Klubu ze Lwówka oczywiście jest prawdziwy, ale nie stanowi reguły. Wielu z nas również przelicza złotówki na Parabelki Tak, jak i wielu z nas od dawna jest zrzeszonych również w innych klubach, np PERKUN, BKZJ, CZAK itp. i w wielu przypadkach opłata za wstąpienie do któregoś z nich opiewała na jednorazową kwotę nawet 800zł, płatną bez względu na ilość miesięcy pozostałych do końca roku. Jestem tego żywym przykładem - zapłaciłem pełna składkę na 3 miesiące przed końcem roku.
Jak w wielu klubach są to bowiem składki roczne, a nie miesięczne - miesięczne uiszcza się za każdy miesiąc - roczne, za rok.
Jest więc tak, jak napisałem wyżej - Członkostwo w JTS póki co nie jest jeszcze kosztem zbyt wygórowanym.
No to proszę mi tam zaklepać nr 17 chyba, że już się przekręciło (mam na myśli legitymację JTS).
Oraz pytanie czy składkę roczną można rozbić na "raty" (oczywiście wpłaty w ciągu tych 3mc) czy poczekać aż się "uzbiera" i wtedy całość?
I niestety nadal ciężko mi określić czy to członek wspierający czy zwyczajny...
Bo ciągle myślę nad drogą, który cel wybrać czy stricte kolekcja czy sportowe (z rozszerzeniem o kolekcję) czy może najpierw kolekcja, a później sobie wyrobić sportowe?
Nie mam pojęcia, która droga szybsza?
Kiedy można się gdzieś spotkać z kimś mądrym w tym temacie?
Dzisiaj - na strzelnicy będę od około 10:00 do 12:00
Na czym polega wyrabianie pozwolenia i którą drogę wybrać?
Wyróżniamy dwa najpopularniejsze rodzaje pozwoleń na broń - sportowe i kolekcjonerskie. W obu przypadkach ma się możliwość dysponowania jednakowymi rodzajami broni (kałachy, glocki, strzelby, sztucery - do wyboru, do koloru). Broń rejestrowaną, jako sportową można użyczać kolegą, którzy też mają sportową, natomiast rejestrowaną, jako kolekcjonerską nie. (nie dotyczy przebywania na strzelnicy - na strzelnicy można użyczać wszystko i wszystkim)Sportową można nosić załadowaną, natomiast kolekcjonerskiej nie, i w końcu aby utrzymać zasadność posiadania sportowego pozwolenia, to trzeba co roku odnawiać licencje sportową, która wymaga wzięcia udziału w co najmniej kilku zawodach w roku, w przypadku broni kolekcjonerskiej nie trzeba robić nic - pozwolenie ma się póki co na zawsze.
Aby uzyskać tylko pozwolenie kolekcjonerskie, należy zdać egzamin policyjny, który jest często nie do przejścia. Sprawę znacząco ułatwia droga pozwolenia sportowego, która zwalnia od egzaminu policyjnego i warto przy okazji wyrabiania pozwolenia sportowego, wyrobić jednocześnie pozwolenie kolekcjonerskie - wszystko na jednym wniosku z jednymi badaniami.
Najłatwiejszą drogą na zdobycie pozwolenia, pod względem przebrnięcia przez egzaminy jest własnie droga pozwolenia sportowego. Ta droga zwalnia z egzaminu policyjnego, dzięki dwóm elementom:
- licencji sportowej, (czyli członkostwo w klubie sportowym),
- patentu strzeleckiego (do zrobienia w klubie po min. 3 miesiącach stażu) Te dwa elementy zwalniają kandydata z egzaminu policyjnego, który dla wielu jest nie do przejścia. Dzięki temu, składając wniosek o broń sportową warto złożyć wniosek "podwójny" czyli jednocześnie o sportową i kolekcjonerską, korzystając z możliwości, że nie trzeba w tej opcji zdawać egzaminu na policji.
Reasumując: zdobyć tylko sportowe jest łatwiej niż tylko kolekcjonerskie. Jednakowo łatwiej jest zrobić sportowe i kolekcjonerskie razem. Samo kolekcjonerskie jest trudne. Nawet jak w przyszłości przestanie się być sportowcem, to ciągle pozostaje zrobione już pozwolenie kolekcjonerskie, na zawsze i ewentualną broń sportową zawsze można przerejestrować na kolekcjonerską. Warto więc robić oba pozwolenia za jednym zamachem.
A więc jak jest już licencja i patent to dalej:
-Jeśli jeszcze sie nie ma to należy zebrać trochę udokumentowanych startów w różnych zawodach, czyli należy brać udział w klubowych zawodach i jeździć na zawody tu i tam, do innych znanych klubów.
-badania lekarskie
-wniosek do WPA, z dołączonymi startami, badaniami, licencją, patentem, dowodami wniesienia opłat za wnioski - 30 dni i jest pozwolenie.
napisałem to "na szybko" i być może są tu jakieś błędy, które w miarę czasu poprawię. Potem wrzucę to do jakiegoś działu, ku radom dla innych.
Licencja sportowa i patent zwalniają z egzaminu policyjnego przy staraniu się o pozwolenie kolekcjonerskie, ale wtedy będziemy mogli kupić jedynie "popsute" egzemplarze broni- czyt. samopowtarzalne.
Egzamin policyjny kosztuje około 1000 pln, ale daje możliwość zakupu na "kolekcjonerkę" broni samoczynnej.
Mam prośbę by nie demonizować egzaminu na policji.
Nie jest zbyt skomplikowany i oparty o ogólnie dostępnej wiedzy, wiedzy z zakresu kilku rozporządzeń i Ustawy o Broni i Amunicji oraz umiejętności posługiwania się bronią palną.
Nie znam nikogo kto znał ustawę i rozporządzenia i potrafił nie tylko strzelać ale i rozebrać i nazwać części broni komu nie przyznano pozwolenia.
Przyznaję - jest to trudniejsza droga ze względu na zakres wiedzy ale jak każda - do przejścia. Chętnych zapraszam do Sekcji Kolekcjonerskiej gdzie szerzej omówimy temat, wskażę literaturę i wskazówki dotyczące egzaminu.
Druga sprawa - tzw. pełne kolekcjonerskie teoretycznie pozwala na zakup broni samoczynnej jednak ustawa o broni i amunicji wraz z rozporządzeniami do niej są tak skonstruowane że praktycznie żaden z podmiotów nie chce jej sprzedać a jeżeli sprzeda - w praktyce nie istnieje możliwość REJESTRACJI takiej broni która trafia po zakupie do magazynu na czas uzyskania odpowiedniego orzecznictwa i kilku rozpraw przed Sądem Administracyjnym co trwa niezwykle długo i udało się dopiero kilku osobom w Polsce.
No i to wszystko co zostało powyżej zawarte już wiem
ciągle czytam w internecie i się zastanawiam i właśnie te demonizowanie egzaminu na Policji trochę mnie odstrasza.
Ale krótko mówiąc droga "pełnej" kolekcji jest szybsza.
W przypadku sportowego z kolekcją rozciąga się to w czasie głównie przez PZSS.
No i z tą bronią samoczynną to też jest u nas różnie bo ustawa swoje, a interpretacja swoje
Widziałem i gdzieś mam linka do orzecznictwa sądu w tej sprawie.
Ostatnio z Ryśkiem ("Strzelec") prowadziłem dyskusję właśnie na ten temat.
No i to, że dostanie ktoś papier na samoczynną to nie jest jednoznaczne, że po zakupie zostanie ona mu wpisana.
Owszem w pełni "sprawna" broń typu AKM jest produktem "pełnowartościowym" swego czasu była też produktem tańszym od przerabianych na samopowtarzalną.
Jakąś tam wiedzę teoretyczną posiadam całej "ubojki" jeszcze nie przerobiłem no ale jestem zdania, że dla chcącego nic trudnego (tu przykład Prezesa w sprawie tego co teraz mamy na Jubileuszowej)
No i szkoda, że wcześniej (tj. wczoraj wieczorem) Prezes nie napisał w kwestii obecności na strzelnicy
O tak porannych godzinach nie wchodzę na forum
Kwestia odpowiedniej determinacji i rzetelnego przygotowania i egzamin policyjny staje się celem samym w sobie. Jak zrobienie prawa jazdy, czy czegoś podobnego.
Oczywiście, że jest szansa na legitymację, a nawet obowiązek
) poprawcie proszę ustawienia na profilu JTS na FB.
(tak tak aktualnie mister złotówa 
)